„Życie Mamy we Krwi” -ruszyła kampania na temat białaczki limfocytowej

Chorzy cierpiący na agresywną postać przewlekłej białaczki limfocytowej nie mają dostępu do nowoczesnych, skutecznych leków. Zwracają na to uwagę organizatorzy rozpoczętej dziś kampanii „Życie mamy we krwi”.

Prezes Stowarzyszenia Razem z Chorobie doktor Leszek Borkowski wyjaśnił, że przewlekła białaczka limfocytowa rozpoznawana jest głównie u osób starszych, bo 60-70-letnich, a ci pacjenci nie są w stanie zawalczyć o swój los. ” Niestety jeżeli 75-letni „Kowalski” cierpi na przewlekłą białaczkę limfocytową i nie ma leków, nikt się tym nie przejmuje” – podkreśla lekarz.

Hematolog profesor Iwona Hus z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie ubolewa, że chociaż na świecie zarejestrowane są nowoczesne leki, w agresywnej postaci przewlekłej białaczce limfocytowej, w Polsce nie są one refundowane.

Jacek Gugulski ze Stowarzyszenia Przewlekłej Białaczki Szpikowej powiedział, że w diagnostyce nowotworów krwi kluczowe jest zbadanie morfologii, które powinno się wykonywać raz w roku. W Polsce na przewlekłą białaczkę limfocytową choruje około 10 tysięcy osób, głównie seniorów. Średni wiek zachorowania – to 70 lat.