Eksperci o wirusie Zika na specjalnym posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Wirusologicznego. Potwierdzili w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, że Zika przenoszony przez komary dotarł do Europy, ale uspokoili, że nie ma tu warunków do rozprzestrzeniania się.
Wirusa wykryto u słowackiej turystki, która wróciła z podróży po Ameryce Południowej. Wcześniej stwierdzono go u dwóch czeskich turystów. Profesor Włodzimierz Gut z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH podkreśla, że turyści wracający z zagrożonych terenów, u których występują objawy, powinni być badani. Jeden z tych wirusów należy do grupy, w której znajduje się kleszczowe zapalenie mózgu. Profesor poinformował, że badania na wczesnym etapie są możliwe bez problemu, natomiast na etapie różnicowania potrzebne będą specjalne metody. Na ten cel potrzebne są odpowiednie środki. Według niego, należy rozważyć, czy nie taniej będzie sporadycznie wykonać te badania, na przykład, w Hamburgu. Wirus Zika podobnie jak Denga jest przenoszony przez komary zwane tygrysimi i występuje w określonych krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Zakażenie wywołuje objawy grypopodobne.
Zika kojarzony jest z wzrostem przypadków małogłowia u noworodków, powstawaniem wad wrodzonych płodu albo – w połączeniu z niektórymi rzadkimi schorzeniami – paraliżu.
IAR