Rak piersi coraz powszechniejszy ale coraz rzadziej zabija.

Co roku przybywa Polek, które dowiadują się, że są chore na raka piersi. Od 20 lat nie rośnie jednak umieralność z powodu tej choroby, a ostatnio nawet – nieznacznie spada. Mimo to, lekarze podkreślają, że może i powinno być lepiej.

W 2013 roku chorowało na ten nowotwór 17 i pół tysiąca kobiet.Najnowsze statystyki poznamy jutro. W Warszawie rozpoczyna się XIX Światowy Kongres Diagnostyki i Leczenia Raka Piersi organizowany przez Międzynarodowe Towarzystwo Senologiczne.

Doktor Joanna Didkowska z Centrum Onkologii w Warszawie podkreśla, że rak piersi to najczęstszy nowotwór u kobiet w Polsce. Według niej, wzrost zachorowań nadal będzie utrzymywał się ze względu na czynniki ryzyka: kobiety rodzą coraz mniej dzieci, coraz później zostają matkami, więcej z nich jest otyłych. Zwróciła uwagę na to, że mało też korzysta z badań przesiewowych.

Profesor Tadeusz Pieńkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ubolewa nad tym, że nadal w Polsce nadal zbyt dużo kobiet umiera z powodu raka piersi. Według niego, źle wypadamy na tle innych krajów europejskich. Podkreślił, że chociaż ryzyko zachorowania Polki jest obecnie mniejsze niż Szwedki, Dunki czy Brytyjki, to w przypadku choroby nie może ona liczyć na leczenie, które jest dostępne w tamtych krajach.

Co roku ponad 5 tysięcy kobiet w Polsce umiera z powodu raka piersi. 90 tysięcy Polek, u których zdiagnozowano nowotwór w ostatnich dziesięciu latach, żyje.

 

IAR