Dzisiaj Konstanty Radziwiłł się ich nie doczekał. Związkowcy uznali, że lepiej porozmawiać po sobotniej manifestacji w Warszawie. Porozumienie Zawodów Medycznych jutro organizują marsz, domagają się wzrostu nakładów na służbę zdrowia i podwyżek płac.
Minister ma nadzieję, że jednak na protestach się nie skończy i w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania i „w bezpośrednim kontakcie, uda się porozmawiać o sprawach, które wszystkich trapią”. Jak powiedział minister, „rozmowa podczas marszu ulicznego nie jest dobrą okazją do spokojnej wymiany zdań”.
Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Tomasz Dymek powiedział, że związkowcy dziękują za zaproszenie i wspólnie zastanowią się, czy je przyjmą.
Jutro zaczną protest na Placu Zamkowym w samo południe.
IAR