Chorobą Alzheimera można się zarazić. Angielscy naukowcy znaleźli na to dowód. Chodzi o terapię hormonalną.
Ślady złogów beta-amyloidu wykryto w mózgach osób, które wiele lat wcześniej poddawano leczeniu hormonem wzrostu. Hormon, pozyskiwany z przysadki mózgowej osób zmarłych, został prawdopodobnie zanieczyszczony cząsteczkami beta-amyloidu – informuje Rzeczpospolita.
W ubiegłym stuleciu terapii hormonem wzrostu poddano ok. 30 tys. dzieci. Naukowcy już wtedy uważali, że podobna terapia może być powodem wystąpienia choroby Creutzfeldta-Jakoba u ludzi, dlatego leczenia zaprzestano.
Natomiast do 2012 roku zidentyfikowano 226 przypadków śmiertelnych CJD wśród pacjentów leczonych ludzkim hormonem wzrostu. W preparacie znalazły się priony – nienormalnie złożone, zmutowane białka wywołujące nieodwracalne uszkodzenia mózgu.
Źródło: Rzeczpospolita